Moje wyjazdy narciarskie mają to do siebie, że czas powrotu zazwyczaj zbiega się z momentem, kiedy jazda zaczyna sprawiać mi największą radość.Kiedy mięśnie wreszcie przyzwyczają się do wysiłku i buty przestaną ciążyć, zwykle wtedy muszę się pakować. Większość z Was pewnie też nie może sobie pozwolić na dłuższe niż tygodniowe wypady narciarskie. Ale jest sposób na to, by sezon narciarski trwał całą zimę i by każdy zimowy dzień, wieczór lub weekend spędzać na stoku. Bo w Warszawie są Szczęśliwice, park i Górka Szczęśliwicka, na której od wielu lat funkcjonuje całoroczny stok narciarski. W parku i okolicach znajdziecie również kilka dobrych restauracji, w których po aktywnie spędzonym dniu na stoku można smacznie zjeść i odpocząć.
Stok narciarski na Szczęśliwicach
To dobre miejsce, by zacząć swoją przygodę z nartami lub przygotować formę przed wyjazdem. W tutejszej bazie narciarskiej funkcjonują szkółki narciarskie, w których dzieci, młodzież i dorośli mogą nauczyć się jeździć na nartach i snowboardzie lub doskonalić umiejętności. Na miejscu jest również możliwość wypożyczenia sprzętu narciarskiego, naostrzenia nart czy dopasowania wiązań do rozmiaru buta. Szkółek do wyboru jest kilka, ale ja wypróbowałam i polecam Licencjonowaną Szkołę Narciarstwa AB Active SITN. Spotkacie tu instruktorów, którzy zarażają pasją do sportu i prowadzą zajęcia w miłej, ale mobilizującej do podnoszenia umiejętności atmosferze. Niezależnie od wieku czy stopnia zaawansowania, indywidualnie czy w grupie – na pewno znajdziecie odpowiedni pakiet szkoleniowy. W przypadku moich dzieci optymalnym rozwiązaniem okazało się w pierwszej kolejności wykupienie kursu indywidualnego, podczas którego opanowały technikę jazdy na nartach, a następnie udział w zajęciach grupowych z rówieśnikami. Wyjazd na ferie był dla mnie później przyjemnością – dzieciaki po takiej wprawce zjeżdżały bez problemu po niebieskich, a nawet niektórych czerwonych trasach. Z AB Active można też wyjechać całą rodziną na urlop, w systemie „razem ale osobno”, czyli „wszyscy zadowoleni”. Ileż to razy widziałam na stoku rodziców mocujących się z przewracającymi się co chwila pociechami. Dlatego warto skorzystać z możliwości, jakie daje Górka Szczęśliwicka i przygotować dzieci do ferii odpowiednio wcześniej.
A kiedy po nartach dopadnie Was głód… Zobaczcie, gdzie dobrze zjeść na Szczęśliwicach!
Pizzeria Trattoria Włoska Robota
Jest zlokalizowana najbliżej stoku, na tarasie widokowym szczęśliwickiej bazy narciarskiej. Zjecie tu oczywiście pizzę z pieca opalanego drewnem, ale także doskonale przyrządzone makarony, owoce morza, steki czy sałaty. Z restauracji rozpościera się widok na stok narciarski Górki Szczęśliwickiej – gdy spadnie śnieg naprawdę można się tutaj poczuć jak w górach. Z tego powodu pizzeria cieszy się dużym powodzeniem w zimowe weekendy. Latem z kolei goście bardzo chętnie korzystają z dużego i słonecznego ogródka, znajdującego się na tarasie widokowym. Lubię wpadać tutaj na prawdziwie włoską pizzę i makarony, odkryłam tu również moją ulubioną herbatę Hot Cinnamon Space Harney&Sons, którą zawsze zamawiam. W zimie Włoska Robota to miejsce wyjątkowe – w żadnej restauracji w Warszawie nie znajdziecie tyle osób w butach narciarskich co tutaj! Bardzo lubię tę pizzerię właśnie zimą, po rodzinnym wypadzie na narty. Obserwowanie stoku w oczekiwaniu na gorący posiłek to dla wszystkich zawsze bardzo przyjemna chwila. Dla narciarzy strzał w dziesiątkę!
Restauracja New West Side
Po drugiej stronie Górki Szczęśliwickej, nad jeziorem południowym położona jest Restaurcja New West Side. Idealne miejsce dla osób, które szukają nowych doświadczeń kulinarnych i przykładają dużą wagę do estetyki podania potraw, a jednocześnie chcą zmieścić się w rozsądnych cenach. Możecie wybierać tu wśród bogatej karty dań, ale polecam też świetne menu degustacyjne, w skład którego wchodzi pięć potraw, do których serwowany jest kieliszek wina i karafka wody. W okresie zimowym w ramach menu degustacyjnego skosztujecie m.in. wątróbki w panierce ziołowej, krewetek, udźca z jagnięciny z ciecierzycą i serem feta oraz parfait pistacjowego z gorzką czekoladą i sosem z rokitnika. Z karty polecam rozgrzewającą, pikantną zupę tajską, stek z polędwicy wołowej lub sandacza. I oczywiście desery, które w wykonaniu szefa kuchni New West Side są naprawdę rewelacyjne. W zimowe dni zapraszają przytulne wnętrza restauracji, zaś latem można się tu poczuć jak na Mazurach, rozkoszując się jednym z najładniejszych ogródków w Warszawie. Widok na Jezioro Szczęśliwickie i zieloną przestrzeń parku jest unikatowy.
Slow Bistro Pół Żartem Pół Serio
Pół Żartem Pół Serio znajduje się na terenie Rynku Włodarzy położonego w pobliżu Parku Szczęśliwickiego. Restauracja znana jest przede wszystkim z oferty lunchowej – potrawy w menu zmieniają się codziennie. Warto jednak przyjść tu nie tylko w porze obiadowej, dania z karty są bowiem równie interesujące – bardzo polecam sycącą zupę rybną i czarny makaron z owocami morza, który jest specjalnością lokalu. W Pół Żartem Pół Serio są również serwowane śniadania, co bardzo cieszy, bo na Szczęśliwicach wciąż jest niewiele restauracji, które otwierają się rano. Pół Żartem Pół serio to dobre miejsce na niezobowiązujące spotkanie z przyjaciółmi czy kolację tak po prostu, na luzie. W oczekiwaniu na posiłek można tu również popatrzeć na pracę kucharzy – show kitchen jest wkomponowane w przestrzeń bistro, za co również duży plus. Lubię w tej restauracji to, że w zależności od dni tygodnia jej oferta zmienia swoje oblicze – dlatego zarówno na szybki lunch, jak i spokojny obiad czy kolację jest to miejsce godne polecenia.
Może Cię zainteresować: Jedz taniej w restauracjach! 5 sprawdzonych sposobów, dzięki którym nie zbankrutujesz
Przeczytaj też: Restauracja New West Side – będziesz tu wracać