Koleżanka, która śledzi mój blog i jest teraz na rozstaju życiowych dróg ostatnio mnie zapytała – „Ewa, skoro w Holandii jest tak pięknie może powinnam się tam przeprowadzić z mężem i zamieszkać? Życie i praca w Holandii? Co o tym sądzisz?” Chociaż ja na razie z Polski nie zamierzam się wyprowadzać (hmm… domek w Broek in Waterland … mógłby mnie jednak przekonać ;-)…), to uważam że Holandia rzeczywiście jest znakomitym miejscem nie tylko do zwiedzania, ale również do życia na stałe. Ta rozmowa przypomniała mi też, że skoro tak dużo już pisałam o moich wycieczkach do miast w okolicach Amsterdamu mogłabym zebrać to w jedną całość i stworzyć dla Was artykuł – przewodnik po Holandii wokół Amsterdamu. Zarówno dla chcących zwiedzić ten kraj, jak i dla tych, których interesuje życie i praca w Holandii. W tym artykule swobodnie przemieszczając się po linkach będziecie odkrywać jedno po drugim, różne piękne miasta i miasteczka Holandii, które odwiedziłam podczas moich trzech wyjazdów do tego kraju. To taki blogowy przewodnik po Holandii wokół Amsterdamu. Mój dla Was. Klikajcie w linki i otwierajcie kolejne bramki – zapewniam, że nie spotka Was żaden ZONK 🙂
AMSTERDAM I ZANDVOORT AAN ZEE – życie i praca w Holandii? Tu najłatwiej zacząć!
Amsterdam to temat rzeka i kandydat na odrębny artykuł. Dwa razy mieszkałam w Amsterdamie – jeden raz w sieciowym hotelu – fajna restauracja, dobre śniadania, eleganckie hole, ale pokoje… maleńkie, no cóż – słabo jak na nocleg 2+1. Nawet tylko przespanie się było mało komfortowe. Drugi raz to był mega strzał, bo właśnie otwierał się również sieciowy hotel, ale znanej marki na wysokim poziomie i mieli zniżki na pierwszy miesiąc otwarcia hotelu. Położony w dzielnicy biurowców, blisko metra i stadionu Ajaxu Amsterdam. Dla fanów piłki super miejsce, dla kieszeni, jak sprawdzałam przed moim kolejnym pobytem, mimo wszystko jednak dość bolesne. Właśnie ze względu na koszty i moje blogowe poszukiwania miejsc z klimatem za trzecim razem postanowiłam zamieszkać w Zandvoort aan Zee. Mieszka tutaj wielu Polaków, którzy pracują w Holandii. Rozmawiałam z kilkoma spotkanymi osobami o tym jak się im żyje i wszyscy zwracali uwagę na to, że Holandia jest krajem bardzo otwartym na obcokrajowców, multikulturowym, dzięki czemu łatwo się tutaj odnaleźć. Jeśli Was albo Waszych znajomych interesuje praca w Holandii, warto sprawdzić agencję pracy Jobxion, która gwarantuje stabilne zatrudnienie dla specjalistów w tym kraju. Wracając do Zandvoort. Miasto to ma dwie ogromne zalety. Jest położone nad morzem i ma piękną, szeroką i złocistą plażę. Druga to bliskość Amsterdamu – pociągiem do Centraal Station jedzie się niecałe pół godziny. To tyle co z odległej stacji metra. A ceny dużo niższe niż w Amsterdamie. Przeczytajcie wpis o: Zandvoort
HAARLEM – miasto o koronkowej architekturze
Jadąc pociągiem z Zandvoort do Amsterdamu obowiązkowym punktem jest Haarlem. Piękna starówka, rynek, klimatyczne ulice i knajpki. Cudowne miejsce nawet na dwa dni chilloutu po tłocznym i hałaśliwym Amsterdamie. Wiele osób również tutaj rezerwuje noclegi, bo to miejsce ma niepowtarzalny klimat. Haarlem odwiedzałam kilkukrotnie, ostatni raz w kwietniu, przy okazji dorocznej parady kwiatów. Tutaj znajdziecie artykuł o Haarlemie, a tutaj poczytacie o paradzie kwiatów w Holandii.
ZAANSE SCHANS – w krainie wiatraków
Świetnym pomysłem na wycieczkę ze stacji centralnej w Amsterdamie jest wypad do skansenu Zaanse Schans. Jeśli widzieliście w internecie zdjęcia holenderskich wiatraków to bardzo możliwe, że były one zrobione właśnie w tym miejscu. Na ogromnym terenie znajduje się tu trzynaście pięknych zabytkowych wiatraków, które można obejrzeć nie tylko z zewnątrz ale i wejść do środka. Ze skansenu warto udać się łódką obsługiwaną przez miejscowych wolontariuszy na drugą stronę rzeki Zaan, by pospacerować po bardzo klimatycznym i spokojnym holenderskim miasteczku Zandijk.
WATERLAND, BROEK – slow life w najlepszym wydaniu
Tak naprawdę najbardziej klimatyczne perełki wokół Amsterdamu to ukwiecone Broek in Waterland, charakterystyczne ze względu na swoje drewniane domki i wyjątkowo piękne ogrody, popularny wśród turystów Volendam, podobne w stylistyce, ale mniejsze Marken i oczywiście Edam, który słynie z produkcji wybornego sera. Te cztery miasta położone są w rejonie Waterland. Chyba właśnie tutaj – w tej sielskiej krainie poprzecinanej kanałami chciałabym mieszkać, gdyby interesowało mnie życie na stałe i praca w Holandii. Mieć domek w Broek in Waterland – marzenie! Zacznijmy zatem o tego miasteczka, bo tu właśnie zaczęła się moja fascynacja tym krajem. W Broek mieszkają rodowici Holendrzy, niektóre domy można wynająć, jednak ceny są wysokie. Miasteczko samo w sobie jest wyjątkowo piękne i zadbane. Drewniane domy są otoczone ze wszystkich stron ogrodami i kanałami przy których zaparkowane są łódki mieszkańców. W przeciwieństwie do podobnego, ale bardzo znanego i zatłoczonego Giethoorn, nie ma tu dużo turystów. Jednym słowem slow life w najlepszym wydaniu. Więcej o Broek in Waterland
WATERLAND, MARKEN – tradycja nade wszystko
Po Broek odkryłam Marken – miasto położone na wyspie, do którego prowadzi wąska i bardzo malownicza droga przez jezioro. Przejazd nią to już atrakcja sama w sobie. Warto tu przyjechać jednak przede wszystkim dla pospacerowania po dość niewielkim Marken – mieście z urokliwym portem i drewnianymi domkami. Nie zdziwcie się, jeśli spotkacie tu kobiety ubrane w tradycyjne holenderskie stroje. Co więcej, mieszkańcy Marken wciąż posługują się lokalnym dialektem, który przetrwał od czasów, gdy miasteczko było odciętą od reszty kraju wyspą. Gdy tutaj byłam akurat padało, jednak nawet deszcz nie zepsuł dobrych wrażeń. Charakterystyczne mosty nad kanałami, cisza, spokój… punkt obowiązkowy! Łapcie relację z Marken
WATERLAND, VOLENDAM – życie kręci się tu wokół portu
Z Marken można zrobić wycieczkę statkiem do pobliskiego Volendam. To najbardziej oblegane turystycznie miasto w Waterlandzie. I wcale się nie dziwię – to wizytówka tego regionu, plątanina uliczek wśród kanałów, charakterystyczne domki, klimatyczny port i widok na otaczające z każdej strony wody. Z tutejszego nadbrzeża widać majaczące w oddali zabudowania Marken. Trzeba jednak zaznaczyć, że miasto to jest zdecydowanie bardziej komercyjne od poprzednich. Jest tu dużo sklepów i restauracji nastawionych na turystów, więc żeby poczuć prawdziwy klimat tego miejsca, trzeba się oddalić od ścisłego centrum. Już kilka uliczek za głównym deptakiem jest zupełnie inaczej. A tutaj przeczytacie więcej: Volendam
WATERLAND, EDAM – tradycja serowarska przede wszystkim
No i wreszcie Edam – myślałam, że względu na charakterystyczną dla holenderskiego sera nazwę spotkam tam wielu turystów. Nic bardziej mylnego! Turystów nie było wcale, a za to niespodziewanie trafiłam na występ lokalnych tancerzy na rynku. Na Facebooku bloga bez problemu znajdziecie ten film – polecam, gwarantuję, że uśmiech nie będzie Was opuszczał przez resztę dnia Sam Edam to piękne, spokojne, bardzo, bardzo klimatyczne miasteczko. Więcej o Edamie
LEJDA – w mieście Rembrandta
W ten sposób zakończyliśmy wycieczkę po Waterland. Mam nadzieję, że Wam się podobało i możemy udać się pociągiem do miasta Rembrandta. Lejda to już zupełnie inny kaliber miasta niż wyciszające wizyty w Waterland. To jedno z najstarszych miast w Holandii, ze znakomitym uniwersytetem oraz dużą starówką, gdzie spokojnie możecie przez 2-3 dni zwiedzać muzea, szwendać się po uliczkach, obejrzeć zabytkowy ogród botaniczny. Po tym linkiem więcej o Lejdzie: Lejda Chciałabym tam jeszcze kiedyś wrócić, aby jeszcze bliżej i na spokojnie przyjrzeć się temu miastu.
LISSE i PARK KEUKENHOF – tam gdzie tulipany kwitną najpiękniej
Udając się w stronę Amsterdamu w czasie kwitnienia tulipanów koniecznie musicie obejrzeć tulipanowe pola w okolicy Lisse i odwiedzić Park Keukenhof. To największy i najpiękniejszy ogród wiosenny na świecie! Wizytę w parku zaplanujcie na cały dzień. Otoczy Was tutaj niesamowita feeria barw i kwietnych zapachów. Jedynym minusem parku jest spoty tłok, ale na pewno znajdziecie ustronne miejsce, żeby przysiąść i pocieszyć się pięknem holenderskich kwiatów. To wprost wymarzone miejsce dla fanów fotografii. Więcej o Parku Keukenhof
Tekst powstał we współpracy z Agencją Pracy Jobxion.
MOŻE CIĘ RÓWNIEŻ ZAINTERESOWAĆ:PRZEWODNIK PO GRAN CANARII
ZOBACZ RÓWNIEŻ: TYDZIEŃ NA TENERYFIE – ZAPLANUJ SWÓJ URLOP
ZNASZ MĄDREGO POLAKA PRZED SZKODĄ? – ZOBACZ TUTAJ.