Ten tekst jest inny niż zwykle, ale zdecydowałam się go napisać, bo być może pomoże komuś kto ma pomysły, marzenia, plany, a być może brakuje wokół niego ludzi, którzy go wspierają.
Spotkałam dziś znajomą, którą ostatnim razem widziałam jakiś rok temu, niedługo przed założeniem bloga. Pamiętam, że kiedy mówiłam jej o moim pomyśle, słyszałam tylko: to raczej się nie uda, za dużo już tego jest, ludziom nie chce się czytać, same głupoty ich interesują. Pamiętam, że po tym spotkaniu, chociaż byłam przekonana, że nie ma w tym odrobiny racji, czułam się tak zniechęcona, że rzeczywiście pomysł zaczął wydawać mi się bezsensowny. Na szczęście znalazło się wtedy kilka bliskich mi osób, dzięki którym znów zaczęłam pozytywnie postrzegać założenie bloga.
Wracając do naszego dzisiejszego spotkania, rozmowa przebiegła mniej więcej tak:
– No i jak tam blog?
– Dobrze.
– Ludzie czytają?
– Czytają.
– No, ale ile osób czyta twoje teksty miesięcznie?
– Tak średnio 25 000.
Cisza.
Jak się pewnie domyślacie, koleżanka stwierdziła, że szybko musi wracać do domu.
Po co to piszę? Po to, żeby powiedzieć Ci, że jeśli ktoś będzie Ci mówił, że Twoje marzenia nie mają szans na realizację, że Ci się nie uda, po prostu nie wierz.
Rób swoje.
Bądź odważny.
Pracuj.
Bądź konsekwentny.
Słuchaj tych, którzy doradzają mądrze i szczerze.
Otaczaj się pozytywnymi ludźmi.
Uwierz w siebie.
Przeszkody traktuj jako wyzwania.
Bądź uważny i otwarty.
Nie rezygnuj.
Trzymam kciuki, na pewno Ci się uda!
6 comments
Prowadzę bloga odkąd wyemigrowałam… Taki zwyczajny, o tym, co umarło we mnie na zawsze pewnego dnia, o tym, jak trudno było pozbierać rozsypane emocje i że pomimo ogromnej tęsknoty za Kimś, kogo odebrała mi choroba, zdecydowałam się jednak żyć dalej. Nie jestem niestety konsekwentna w pisaniu, że ale nie chcę rezygnować z marzeń.
Nie rezygnuj w żadnym wypadku! Wszystko powoli się poukłada. Pozdrawiam i trzymam kciuki!
Dzięki!!! Dziś takie słowa były mi bardzo potrzebne!!!
Cieszę się, pozdrawiam serdecznie!!!
Wiem, co czulas..wtedy, kiedy wmawiano Ci, ze cos Ci sie nie uda..
Tak sie sklada,ze ostatnio wokolmnie duzo oosb, co wszystko neguja, a przy okazji doradzaja-jakby lepiej wiedzieli co mnie ucieszy, spelni itd.
czasem jest trudno, bo fajnie byloby uslsyzec cos pozytywnego, a nie ciagle: wez sie za cos powazniejszego..zejdz na ziemie..itd.
Grunt,zeby sie nie poddawac! I Ty jestes tego dowodem 🙂
Hej, hej! Najważniejsze to robić to co się kocha, bezgranicznie wierzyć w siebie i ostro pracować. Krytykantów, którzy nie mają o niczym pojęcia, nie słuchać, bo szkoda czasu. Tych co radzą mądrze, cenić. Robić swoje na 200%. Ściskam mocno, trzymam kciuki za Ciebie!!!