Zakynthos – mały raj
Jak zamknę oczy i przypomnę sobie Zakynthos, widzę wszystkie odcienie błękitu, szmaragdu i niebieskiego. Poza tym biel i soczystą zieleń. Ta wyspa, choć wielu twierdzi, że jest przereklamowana, ma w sobie coś niezaprzeczalnie pięknego. Jakby natura chciała się popisać tworząc ten malowniczy skrawek na ziemi. Na Zakynthos byłam już dawno, w czasach kiedy jeszcze nawet nie myślałam o założeniu bloga i aparat jeszcze nie przyrósł mi do ręki. Dość sentymentów – chodźcie i zrelaksujcie się, opowiem Wam trochę o Zakynthos.
Kiedy się wybrać na urlop na Zakynthos?
Na Zakynthos najlepiej wybrać się w drugiej połowie maja albo już we wrześniu, po sezonie. W maju będzie pięknie i ciepło, ale musicie wziąć pod uwagę, że woda może być jeszcze chłodna. We wrześniu temperatura powietrza i wody zadowoli nawet największych zmarzluchów. W sezonie urok wyspy może trochę przyćmić ilość turystów, a biorąc pod uwagę, że wyspa jest mała, dla tych co lubią przestrzeń może to być nieco przytłaczające.
Jak podróżować po wyspie?
Można samochodem, skuterem albo na….rowerze. Wyspa ma zaledwie 40 km na 20 km, więc można ją przejechać w cały dzień. Ale nie o to przecież chodzi! Na pewno warto mieć jakiś środek lokomocji, żeby nie utknąć w jednym miejscu i w pełni cieszyć się pięknem wyspy. Drogi na Zakynthos nie są szczególnie dobre ani też dobrze oznaczone. Ale tym akurat nie ma co się specjalnie przejmować – wyspa jest za mała, żeby się zgubić. Na pobyt tak naprawdę starczy nie więcej niż tydzień – przez ten czas spokojnie nasycicie się tym miejscem i zobaczycie najpiękniejsze zakątki wyspy.
Co robić w wakacje na Zakynthos?
Oczywiście plażować i napawać się pięknem tutejszej przyrody. Tych, którzy kochają zwiedzać greckie ruiny, niestety muszę rozczarować – na Zakynthos ich nie znajdziecie. Są za to piękne plaże, na których można spotkać wspaniałe żółwie Caretta Caretta, które upodobały sobie wyspę i składają jaja na tutejszych plażach. Z tego powodu niektóre z nich są częściowo niedostępne dla turystów i trzeba się liczyć z tym, że nie wszędzie będziecie mogli się rozłożyć. Najbardziej znana plaża to oczywiście Laganas, położona na terenie Morskiego Parku Narodowego. Niestety okolice te są centrum turystycznym wyspy, więc jest tu tłoczno i hałaśliwie. Jak dla mnie trochę przerażające jest to, że właśnie tutaj wylęga się większość żółwi. Zdecydowanie lepszym wyborem jest Banana Beach, wokół której nie ma wielkich hoteli i która przed sezonem i po jest niemalże pusta. Na południu warto zobaczyć Keri Caves, z kolei po zachodniej stronie wyspy warto odwiedzić Porto Limnionas – świetne miejsce do nurkowania.
Zatoka Wraku
Być na Zakynthos i nie zobaczyć tego miejsca, to jakby się wcale tu nie było. Do słynnej Navagio Beach można dotrzeć tylko drogą wodną. Sposobów na to jest kilka, najbardziej popularnym jest statek wycieczkowy, ale można też dostać się tu taksówką wodną lub wypożyczyć łódź motorową i na własną rękę opłynąć Zakynthos, odwiedzając po kolei wszystkie najpiękniejsze zatoki. Tak czy inaczej Zatokę trzeba zobaczyć i nie chodzi tu nawet o sam wrak, ale o naprawdę wyjątkową scenerię i to przepiękne szmaragdowe morze wpływające na białą plażę. Jeśli o plaży mowa – choć z góry wygląda na piaszczystą, przy bliższym poznaniu okazuje się żwirkowa, zatem obuwie ochronne na pewno się tu przyda. Jakiś czas temu słyszałam, że wrak jest na tyle skorodowany, że zagraża bezpieczeństwu turystów i miał zostać zabezpieczony, tak, aby nie można bezpośrednio się do niego zbliżyć. Jeśli wiecie czy zamiary te zostały wprowadzone w życie, dajcie znać. Zatokę wraku koniecznie trzeba zobaczyć też z platformy widokowej usytuowanej na wysokim klifie.
1 comment
Zakynthos mamy juz wykupione na lipiec, pewnie będzie mnóstwo ludzi bo to wakacje i ciężko będzie o fajne fotki, ale takie są uroki wakacji 🙂