Pizzeria Bazylia – tu zjesz pizzę jakich mało!

Do Pizzerii Bazylia trafiłam w pierwszy dzień po Świętach Wielkanocnych. Znacie to uczucie, kiedy przez całe święta jadło się mazurki, schaby i różnego rodzaju inne frykasy, aż wreszcie chce się zjeść coś zupełnie innego, zwyczajnego? No właśnie. O siódmej rano ruszyłam załatwiać wszystkie możliwe sprawy (bo po świętach zawsze energia mnie roznosi) i w południe wylądowałam w Markach. Okolice zupełnie dla mnie nieznane, żadnej restauracji na horyzoncie, pora obiadowa tuż tuż, a żołądek zaczynał się dopominać swoich praw. I właściwie już pogodziłam się z myślą o wizycie w najbliższym fast foodzie, kiedy w bocznej uliczce pojawił się zielony szyld Pizzeria Bazylia. Ok, wchodzę!
Na miejscu okazało się, że pizzeria otworzyła się zaledwie tydzień temu, więc wszystko w środku pachniało jeszcze nowością. Wnętrza urządzone prosto, ale przyjaźnie, z kilkoma stolikami i kącikiem zabaw dla dzieci. Generalnie od razu odniosłam wrażenie, że Pizzeria Bazylia jest przyjaznym miejscem dla rodzin z dziećmi, biorąc również pod uwagę duży ogródek i wszelkie udogodnienia dla mam z bobasami, takie jak fotelik dziecięcy czy przewijak w łazience, co wbrew pozorom wcale nie jest tak często w restauracjach spotykane.

 

W karcie dań moją uwagę zwróciła pizza Marinara (29 zł) z krewetkami i małżami. Kto czyta ten blog to wie, że jeśli o krewetki chodzi, to mam lekkiego bzika, więc wybór był bardzo łatwy. No i powiem Wam, że to było totalne zaskoczenie. Tak dobrej pizzy dawno nie jadłam! Ciasto cienkie i chrupiące, ser, krewetki wszystko grało. Naprawdę nie spodziewałam się tak dobrej pizzy, przy której nawet ta robiona we Włoszech odpada. Później okazało się, że cały sekret tkwi w przechowywanej od lat oryginalnej rodzinnej recepturze sosu i składników ciasta. Jakiej? Właścicielka nie chciała zdradzić – tajemnica.

 

 

 

Sałata Parmeńska (22 zł) na bazie sałaty lodowej z rukolą, pomidorkami cherry, suszonymi pomidorami i kremem balsamicznym truflowym zwróciła moją uwagę wysoką jakością szynki parmeńskiej (wszystkie E wyczuwam na kilometr), ale karczochy mogłyby być bardziej wyraziste w smaku. Makaron Al Pollo (21 zł) z prażonymi kawałkami kurczaka, serem Grana Padano i sosem serowo oliwnym był pyszny – nie ma do czego się przyczepić.

 

 

Na espresso i bezę Pavlova namówiła mnie już Pani Joasia, właścicielka i dobra dusza tego miejsca. Od słowa do słowa okazało się, że pizzeria jest spełnieniem jej marzeń o stworzeniu w Markach miejsca, w którym będzie można naprawdę smacznie zjeść w przystępnej cenie. Miejsca, w którym będą mogły spotykać się przy filiżance kawy mamy z niemowlakami i najmłodszymi dziećmi, rodziny na niedzielnym obiedzie i znajomi, ale też dzieci w wieku szkolnym, które po prostu chciałyby wziąć pizzę wracając ze szkoły do domu. Powiem Wam, że bardzo mi się ta idea spodobała i dlatego też powstał ten tekst. Jak będziecie w Markach wpadnijcie na ulicę Lipową i spróbujcie włoskiej pizzy doprawionej szczyptą marzeń. Smakuje naprawdę dobrze.

 

 

Informacje praktyczne:
Pizzeria Bazylia
ul. Lipowa 2F Marki
tel. 577 163 333

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *