nagradzaj siebie

Nagradzaj siebie. Ty też jesteś ważna!

Pobudka 6:45 albo i wcześniej. Wszyscy jeszcze śpią. 10 minut na kawę i rusza machina. Robisz kanapki do szkoły, szykujesz śniadanie, żeby głodny z domu nikt nie wyszedł. Następnie budzisz dzieci tak, żeby w miarę dobrze dzień się zaczął, i tu już łatwo nie jest. Bo wstawać nie chcą, a już zwłaszcza w piątek. Podstępem zaciągniesz do stołu, później dopilnujesz, żeby się poubierali jak trzeba, bo niektórym tak ciepło, że i w październiku w krótkim rękawku by biegali. W międzyczasie ogarniasz siebie, żeby w miarę przypominać człowieka. Książki spakowane, można jechać. W szkole jesteś na styk, ufff znowu zdążyliśmy, albo i nie. W piątki to już raczej to drugie. Kiedy dzieci w szkole, można odetchnąć. Jedziesz do pracy. Cały dzień działasz, realizując kolejne zadania. Spokojne zjedzenie obiadu jest luksusem. Czasem kanapka i jogurt w przelocie musi starczyć na cały dzień.

Po pracy zaczyna się drugi etat. Gotowanie, sprzątanie, rozwożenie na zajęcia dodatkowe, treningi, pomaganie w odrabianiu lekcji, odpowiadanie na tysiące pytań, rozwiązywanie problemów, przypominanie, że umycie zębów i włosów raz na jakiś czas naprawdę jest konieczne, gonienie do łóżek, znowu odrabianie lekcji, bo około 22 jednemu albo drugiemu przypomniało się, że jeszcze jakiś rysunek trzeba zrobić tudzież wypracowanie napisać. Jak wreszcie pójdą spać, do północy masz max 2 godziny dla siebie.

Skądś znasz ten scenariusz?

To teraz zadam Ci pytanie: Jak dużo codziennie robisz dla innych, a co ostatnio zrobiłaś dla siebie?

Dzień w dzień ogarniasz swój kawałek rzeczywistości, dzięki któremu to wszystko jakoś funkcjonuje. Nie wymagasz podziękowań, bo to przecież normalne. Ale przyznaj, że po całym tygodniu bukiet kwiatów sprawiłby ci przyjemność.

Nikt nie wpadł na pomysł, żeby ci go dać?

Nic nie szkodzi. Sama go sobie daj. Nagradzaj siebie. Tak po prostu. Bo ci się należy odrobina przyjemności, za cały tydzień pracy. Bo ktoś musi być dobry dla Ciebie. Jeśli nie ma chętnych – bądź dobra sama dla siebie.

Idź na masaż, kup sobie bukiet ulubionych kwiatów albo drobiazg, który naprawdę sprawi Ci przyjemność. Nie czekaj na nagrodę, za to wszystko co robisz każdego dnia. Bo możesz jej nigdy nie dostać. Nagradzaj siebie sama. Zadbaj o to, by choć raz w tygodniu zrobić coś tylko dla siebie. Bez wyrzutów sumienia. Ja już od dawna nagradzam siebie za każdy zrealizowany projekt, za podjęty wysiłek. Kupuję sobie kwiaty, od czasu do czasu kosmetyk z górnej półki, perfumy, książki. Książki kocham szczególnie, bo uwielbiam czytać. Dziś wieczorem lecę kupić „Dżentelmena w Moskwie” i spotykam się z przyjaciółką na pogaduchy i kolację. Jak raz w tygodniu nie umyją tych zębów, to świat się nie zawali.

Ty też nie zapominaj o sobie. Jesteś bardzo ważna.

PS A jak nie możesz się zdecydować, który bukiet wybrać, to bierz oba! 🙂

——————–

MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ RÓWNIEŻ: Nigdy nie wierz ludziom, którzy mówią, że…

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *