Zacznę od tego, że kocham SPA. Weekend w dobrym hotelu SPA całkowicie mi wystarczy, żeby się zregenerować i nabrać sił na następne tygodnie. W tym co pisze nie ma ani słowa przesady – seanse w saunach, basenach i masaże naprawdę potrafią zdziałać cuda. Jeśli jeszcze nie próbowaliście – spróbujcie, na pewno nie będziecie żałować. SPA warto odwiedzić szczególnie jesienią, zimą i wczesną wiosną, kiedy aura daje nam się we znaki, brakuje słońca i jest zimno. Tym razem na weekendowy wypad z przyjaciółką wybrałam Manor House – Pałac Odrowążów – piękny hotel SPA na Mazowszu, o którym teraz Wam opowiem.
TUTAJ ZOBACZ MOJĄ NAJNOWSZĄ RELACJĘ Z POBYTU W MANOR HOUSE Z ROKU 2022: MANOR HOUSE
Hotel Manor House znajduje się w miejscowości Chlewiska nieopodal Szydłowca. Na terenie zabytkowego parku znajduje się Pałac Odrowążów (którego historia sięga XII wieku) Stajnia Platera, gdzie mieści się restauracja i hotel oraz Termy Zamkowe. Pałac, w którym mieszkałyśmy, jest położony na wzniesieniu, w oddaleniu od pozostałych budynków znajdujących się na terenie posiadłości. Na miejscu okazało się jednak, że Pałac Odrowążów jest połączony ze Stajnią i Termami przeszkolonym korytarzem, dzięki czemu można komfortowo przemieścić się ze strefy basenowej do Pałacu. Teraz jeszcze korytarz nie jest w 100% przeszklony, ale niebawem ma być osłonięty z każdej strony i dodatkowo ogrzewany lampami solarnymi.
Wracając do samego Pałacu Odrowążów – w dwóch pałacowych skrzydłach mieści się hotel, bardzo piękny, kameralny i przytulny. Wnętrza są iście pałacowe – szezlongi, lustra w zdobnych ramach, kamienne schody, obrazy, rzeźby i inne detale podkreślają charakter tego miejsca. Mieszkałyśmy w pokoju numer 27, który nas zaskoczył nietypowym rozwiązaniem. W ścianie dzielącej łazienkę od części sypialnej wstawiono…. okno, które po zamknięciu zmieniało się w lustro. Bardzo pomysłowe rozwiązanie dla tych, którzy nie mogą przestać rozmawiać – dla nas idealnie 🙂 Przy okazji jeszcze wskazówka praktyczna – w Pałacu nie ma recepcji, więc po przyjeździe najpierw odwiedźcie Stajnię Platera, gdzie odbierzecie kartę do swojej komnaty, my pojechałyśmy od razu pod Pałac i musiałyśmy się wracać.
W Stajni Platera, która również jest miejscem historycznym, znajduje się restauracja oraz hotel. Restauracja robi ogromne wrażenie – kamienne ściany, stylowe dekoracje, żeliwne dźwigary, kominki – wszystko to tworzy niesamowity klimat. W weekendy śniadania i kolacje serwowane są w formie szwedzkiego stołu, potrawy są ustawiane na stylowych rzeźbionych komodach, sztućce wyjmuje się bezpośrednio z uchylonych szuflad. Wybór dań w sam raz, wszystko pyszne, potrawy donoszone w mniejszych porcjach, ale na bieżąco, sporo propozycji dla wegetarian. Obsługa restauracji bardzo dyskretna, uważna i profesjonalna. Tutaj muszę zrobić małą dygresją właśnie a propos obsługi hotelu. Ludzie, którzy pracują Manor House robią wszystko, żeby uprzyjemnić pobyt gościom. Są uśmiechnięci, profesjonalni, uczynni, dyskretni. Począwszy od recepcji po obsługę restauracji, basenu i strefy SPA aż po osoby pracujące w stajni. Każdy po kolei. Wracając do restauracji – w oddzielnej części znajduje się druga sala, w której można skosztować dań z menu a la carte. Nad restauracją znajduje się antresola, z której bezpośrednio można przejść do części hotelowej.
W sąsiadujących ze Stajnią Platera Termach Zamkowych znajduje się strefa wellness, z basenem i saunami. Fantastyczne jest to, że woda w basenie nie jest chlorowana – jest to plazmatyczna woda ożywiona metodami Gardnera i dra Keshego. Jest bezzapachowa i krystaliczna. Po wyjściu nie ma się nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia i przesuszenia skóry, wręcz przeciwnie – skóra jest nawilżona i miękka. W strefie basenowej jest też „rwąca rzeka” z przeciwprądem oraz niewielkie jacuzzi, które znajduje się w okręgu tworzonym przez kariatydy. Drugie, duże jacuzzi znajduje się w strefie saun, gdzie w sobotnie wieczory odbywa się nocne saunowanie. W ciągu trzech godzin można korzystać z kompleksu saun, z masaży, jacuzzi, mini basenu z masażami oraz basenu. Po trzech godzinach takiego relaksu człowiek czuje się jak nowo narodzony.
W ciągu dnia warto wybrać się do groty solnej, w której odbywają się 45 minutowe seanse. Moja przyjaciółka ma problemy z astmą, w podróży i po przyjeździe kasłała nawet bardziej niż zazwyczaj, ale już po jednym seansie w grocie solnej kaszel zniknął! Ja nie odczułam znaczącej różnicy w samopoczuciu, ale ona ogromną, więc naprawdę coś w tym musi być. Pięknym doświadczeniem był również koncert na gongi tybetańskie, śpiewające misy, dzwonki shanti i tingsha. Manor House ma też bogatą ofertę specjalistycznych zabiegów i masaży. Jest tego tak dużo, że tydzień to za mało, by skorzystać ze wszystkiego! Przyjemnością samą w sobie są też spacery po pięknym, pałacowym parku. Tak kolorowej jesieni nie widziałam nigdy wcześniej!
Na zakończenie warto dodać, że Manor House to hotel przeznaczony dla osób dorosłych. Jest to idealne miejsce na spokojny odpoczynek dla par, małżeństw, przyjaciół. Świetny pomysł na weekendowy wypad do SPA, ale też na organizację większego wydarzenia czy wyjazdu firmowego. Podobno cała posiadłość Manor House jest miejscem wyjątkowym pod względem energetycznym i jest to jedno z tzw. „miejsc mocy” na mapie Polski. Tego nie wiem na pewno. Na pewno jednak wiem, że w Manor House można wspaniale odpocząć i zrelaksować się, spędzić miło i aktywnie czas, dobrze zjeść i skorzystać z rewelacyjnej oferty zabiegów SPA. I że wrócę tu jeszcze nie raz.
Hotel Manor House SPA**** – Pałac Odrowążów*****
ul. Czachowskiego 56
26-510 Chlewiska koło Szydłowca
PRZECZYTAJ TEŻ MOJE RELACJE Z INNYCH HOTELI W CAŁEJ POLSCE:
Hotel Robert’s Port k. Mikołajek
Afrodyta Business & SPA w Radziejowicach
Czarny Potok Resort & SPA w Krynicy Zdrój
1 comment
Potwierdzam, byłem, bardzo fajne miejsce na weekend.