Girona pod jednym względem bardzo przypomina mi Bergamo. Oba miasta mają port lotniczy, przez co przez wielu traktowane są głównie jako miasta przesiadkowe – Girona głównie do kurortów na Costa Brava, zaś Bergamo do Mediolanu. Oba miasta jednak są godne uwagi, więc jeśli będziecie mieć kilka godzin, żeby zatrzymać się zarówno w Gironie jak i w Bergamo, to na pewno nie będziecie żałować. Girona to miasto z ponad 2000 letnią historią, które słynie z najlepiej zachowanej średniowiecznej starówki (Barri Vell) w Hiszpanii i wspaniałej katedry z najszerszą nawą główną na świecie. Poza tym czeka tu na Was również zwiedzanie jednej z najbardziej klimatycznych i największych zabytkowych dzielnic żydowskich w Europie czy też łaźni arabskich. Na zachętę dodam, że w Gironie kręcono sceny do „Gry o Tron” i ekranizacji powieści „Pachnidło” Patricka Suskinda. Zaciekawieni? No to chodźcie ze mną na spacer po średniowiecznej Gironie, zapraszam!
Girona – jak się tu dostać, ile czasu zarezerwować na zwiedzanie?
Nasze zwiedzanie Girony nie było przypadkowe – przyjechaliśmy do Girony specjalnie z wybrzeża – miasto to było jednym z miejsc, które chcieliśmy odwiedzić podczas naszego pobytu na Costa Brava. Do Girony z miasta Tossa de Mar trzeba pokonać ok. 40 km, zaś od Barcelony dzieli Gironę ok. 100 km. Jeśli jednak chcielibyście przylecieć tu na weekend z Polski, to nic prostszego – do Girony latają tanie linie Ryanair. Z lotniska łatwo dostaniecie się do centrum Girony autokarem linii Sagales. Po Gironie najlepiej poruszać się pieszo – odległości nie są zbyt duże, a zabytkową część miasta można zwiedzić w jeden dzień.
Girona – co warto zobaczyć w Gironie w jeden dzień?
Katedra w Gironie
Katedra Najświętszej Maryi Panny w Gironie (Catedral de Santa María de Girona) robi ogromne wrażenie zanim jeszcze zobaczy się jej wnętrza. Jej budowa zaczęła się w XI wieku i trwała aż siedem stuleci. Do katedry prowadzą monumentalne schody, przypominające wspaniałe Schody Hiszpańskie w Rzymie. Fani „Gry o Tron” z pewnością będą kojarzyć to miejsce – to tutaj, w szóstym sezonie konno wjechał Jaime Lannister. Wrażenie robi barokowa fasada świątyni oraz wieża – dzwonnica, a wewnątrz gotyckie wnętrza z elementami stylu romańskiego i najszersza na świecie (niecałe 23 metry) gotycka nawa.
Wnętrza katedry są udostępniane zwiedzającym za opłatą – koszt biletu to 7 Euro, dzieci poniżej 7 lat mają wstęp darmowy. Przy Katedrze znajduje się wejście do muzeum i skarbca (Museu Tresor de la Catedral), w którym można zobaczyć Gobelin Stworzenia Świata z 1100 roku. Katedrę można zwiedzać od kwietnia do października w godzinach 10:00-18:30, w lipcu i sierpniu: 10:00 – 19:30, zaś od listopada do marca w godzinach 10:00-17:30. Obok Katedry znajduje się Muzeum Sztuki (Museu d’Art), w którym na pięciu kondygnacjach można podziwiać dział sztuki od romanizmu po XX wiek.
Banys Arabs – Łaźnie arabskie w Gironie
Kilka minut spaceru dzieli Katedrę NMP w od Łaźni Arabskich w Gironie, które są pamiątką po wpływach Maurów z południa Hiszpanii. Zwiedzania nie ma tu dużo – to zaledwie kilka sal łaźni, aczkolwiek historyczne znaczenie tego miejsca sprawia, że warto poświęcić mu czas. Zwiedzanie będzie również gratką dla fanów „Gry o Tron” – gdzie, poza innymi miejscami w Gironie, kręcono sceny do filmu. Bilet do Łaźni Arabskich kosztuje 2 Euro, czas zwiedzania to około 15-20 minut.
Girona i jej średniowieczna dzielnica żydowska El Call
Dzielnica żydowska w Gironie uznawana jest za jedną z najlepiej zachowanych w zachodniej Europie. Dzielnica ta powstawała powoli, największy jej rozwój następował w średniowieczu, głównie w XII wieku. Żydzi skupiali się w jednym obszarze, głównie w okolicach uliczek Forca, San Llorenc i Cunrado. Do czasów współczesnych nie zachowała się tu żadna synagoga. Dziś dzielnica żydowska to plątanina wąskich (naprawdę wąskich) uliczek, przesmyków i bram. Przejście uliczkami to przeżycie, które działa na wyobraźnię. Wyłączcie zatem nawigację, zamknijcie przewodniki, schowajcie mapy i dajcie się wciągnąć w ten autentyczny, średniowieczny klimat.
Kolorowe domy nad rzeką Onyar w Gironie
Można powiedzieć, że rzeka Onyar przecina miasto w połowie. Kolorowe domy nad rzeką Onyar to widok, który chyba najbardziej kojarzy się wszystkim z Gironą. Muszę jednak uczciwie przyznać, że na zdjęciach i w folderach o Gironie widok na rzekę i przypominające pudełka domy prezentują się bardziej atrakcyjnie, niż w rzeczywistości. Budynki miejscami są zaniedbane, a niektóre wyglądają na opuszczone – choć dotyczyło to mniejszości budynków, to skutecznie psuło wrażenie całości. Na wysokości starówki jest pięć mostów: Pont de Pedra, Pont de les PeixateriesVelles (o najciekawszej architekturze), Pont de Sant Agusti, Pont de’n Gomez, Pont de Sant Feliu (nprzeciwko Bazyliki de Sant Feliu). Większa część starego miasta leży po wschodniej stronie rzeki.
POLECAM RÓWNIEŻ: CADAQUES – NAJWIĘKSZE ATRAKCJE UKOCHANEGO MIASTA SALVADORA DALI
Mury miejskie otaczające Gironę
Girona, jak na prawdziwe średniowieczne miasto przystało, może poszczycić się solidnymi, ponad kilometrowymi murami miejskimi. Spacer murami miejskimi przysporzy okazji do podziwiania średniowiecznego miasta z góry. Można go zacząć przy Jardins de la Muralla i kierować się w stronę Katedry NMP. Najlepszy widok na Katedrę zobaczycie z Mirador de Santa Lucia na przeciwległym krańcu murów.
Eglesia Sant Feliu i Cul de la Lleona
Kościół poświęcony św. Feliksowi z charakterystyczną „ściętą” wieżą, jest charakterystycznym elementem krajobrazu Girony. Druga wieża, zniszczona przez uderzenie pioruna w 1581 dotychczas nie została odbudowana. Kościół w stylu romańsko-gotyckim powstawał aż pięćset lat – od XII do XVII wieku. Wnętrza kościoła kryją grobowiec Narcyza z Girony oraz osiem sarkofagów rzymskich i wczesnochrześcijańskich z III i IV wieku. Nieopodal Kościoła Sant Feliu znajdziecie symbol miasta – posąg lwicy zwany Cul de la Lleona. Jest to swoista ciekawostka – ponoć każdy, kto chce wrócić do Girony powinien dotknąć lub – co gorsza- pocałować lwicę (która swoją drogą bardziej przypomina wystraszoną fretkę) w zadek. Słynna Leona znajduje się na kolumnie do której prowadzi pięć wąskich schodków – wyciągając się do pocałunku łatwo stracić równowagę, co w 2015 roku dla jednego turysty skończyło się niestety tragicznie. Odradzam więc pocałunki ze względów bezpieczeństwa i higienicznych również – wszak zadek lwico-fretki codziennie całują setki a nawet tysiące turystów…. 😊
Mam nadzieję, że ten wpis przyda Wam się w planowaniu zwiedzania Girony. Aby obejrzeć wszystkie wymienione wyżej miejsca wystarczy jeden lub dwa dni. Jeśli byliście już w Gironie, dajcie znać w komentarzach, jakie są Wasze wrażenia z tego miasta.
Z pozdrowieniami,
Ewa
Przy okazji pobytu w Gironie możesz zwiedzić wybrzeże Costa Brava. Te wpisy będą przydatne:
Costa Brava atrakcje. Co zobaczyć na Costa Brava
Costa Brava najpiękniejsze miejsca
Sprawdź również moje inne wpisy o Hiszpanii:
Co warto zobaczyć w Hiszpanii?
I na koniec jeszcze kilka kadrów z cyklu „Girona w obiektywie”:)
