Chania to jedna z najbardziej urokliwych miejscowości na Krecie. Miasto położone na północnym-zachodzie Krety pociąga zarówno swoim klimatem jak i niezwykłą historią. W zasadzie to właśnie bogata i burzliwa historia Chanii buduje jej dzisiejszy, wyjątkowy urok. Jeśli planujecie podczas Waszych wakacji nie tylko plażowanie, ale chcielibyście poczuć klimat starej Krety zachęcam Wam do odwiedzenia Chanii. Możecie spędzić tutaj na przykład pół dnia, a te kilka godzin spacerowania po zakątkach jednego z dwóch moim zdaniem najciekawszych miast na wyspie będzie przyjemnym przerywnikiem w zażywaniu morskich kąpieli i podziwiania najpiękniejszych plaż na Krecie.
Chania – gdy historia buduje dzisiejszy urok
Porównywana do Wenecji, z domieszką islamskich śladów, a dziś tętniąca europejskim, nowoczesnym życiem przyciąga tłumy turystów. Nie jest to jednak zwykły, turystyczny kurort jakich wiele w Europie. Świadomość, że jesteśmy w miejscu o starożytnych korzeniach i ślady, które pozostawiły różnorodne kultury powoduje, że Chania to miejsce, na które spoglądamy nie tylko przez pryzmat jej aktualnej atrakcyjności, lecz także miasta, które było świadkiem historycznych zmian na mapie Europy. Chania należała do Genueńczyków, Wenecjan, Turków, była stolicą państwa kreteńskiego, a dziś jest jednym z najciekawszych miast greckich. Ale jej historia zaczęła się dużo, dużo wcześniej niż w czasach naszej ery…
Burzliwe dzieje Chanii
W czasach starożytnych na miejscu Chanii powstała minojska osada Kydonia. Historyczne źródła podają jako datę powstania miasta, leżącego na niewielkim wzgórzu Kasteli w centrum dzisiejszej Chanii, trzecie-czwarte tysiąclecie p.n.e. W późniejszych latach miasto znajdowało się w różnych rękach, władali nim mieszkańcy wyspy Samos – Samijczycy, Egipcjanie, a tuż przed początkiem naszej ery, w 69 r p.n.e. miasto, jak i całą Kretę zdobyli Rzymianie. Następnie przez kilkaset lat Kydonia należała do Cesarstwa Bizantyjskiego.
Zarówno za panowania rzymskiego jak i okresu Bizancjum miasto odgrywało istotną rolę, jednak największy rozkwit nastąpił za czasów Wenecjan w XIII wieku. Dzisiaj mówimy, że Chania jest kreteńską Wenecją. I rzeczywiście coś w tym jest. Klimat miasta przypomina nieco wenecki, a panowanie Wenecjan z pewnością odcisnęło istotne piętno na charakterze zabudowy miasta.
W XIII wieku pojawiają się zapiski o zmianie nazwy miasta na La Canea. W 1645 roku Chania została zdobyta przez Turków – wtedy w mieście pojawiły się meczety, czy łaźnie. Po dwustu latach, w 1851 roku Chania stała się centrum administracyjnym Krety. Panowanie tureckie na Krecie zakończyło się w 1898 roku, wówczas Chania została stolicą autonomicznego państwa kreteńskiego. Ten okres nie trwał jednak długo, gdyż już 15 lat później wyspa stała się częścią Grecji.
Ciężki czasy dla miasta nastały podczas drugiej wojny światowej. Chania była wielokrotnie bombardowana i uległa sporym zniszczeniom. Po zakończeniu wojny nadal miasto stanowiło administracyjne centrum wyspy, dopiero w 1971 roku stał się nim Heraklion. Położenie i historia Chanii zdeterminowały jej aktualny charakter – pełen pozostałości po bogatej i jakże burzliwej przeszłości.
Chania – co zobaczyć, jak spędzić czas
Najbardziej rozpoznawalnymi punktami miasta są z pewnością port wenecki i promenada wzdłuż której znajdują się liczne bary, restauracje, lodziarnie czy kafejki. Kiedy będziecie przy porcie zwróćcie uwagę na arsenały – dziewięć charakterystycznych budynków (kiedyś było ich 23) oraz meczet Janczarów, który jest jednym z najbardziej charakterystycznych budynków Chanii.
Punktem docelowym spaceru promenadą jest latarnia morska, do której dotrzecie idąc od strony ruin dawnego muru okalającego miasto. Widok od strony morza na miasto jest wspaniały. W upalny dzień dotarcie do latarni może być męczące, ale warto!
My byliśmy w Chanii w trakcie dnia i było dość spokojnie, choć oczywiście gwarno. Kreteńczycy zdradzili nam jednak, że wieczorem w Chanii rozpoczyna się intensywne, rozrywkowe życie. Tym razem wybraliśmy się przed zmrokiem do domu, zmęczeni spacerowaniem klimatycznymi uliczkami starego miasta Chanii. To właśnie Stare Miasto obok weneckiego portu urzekło mnie najbardziej.
Koniecznie zboczcie z nadmorskiej promenady i udajcie się w głąb klimatycznego miasteczka. Zapewniam Was, że spacer pośród kamieniczek, wśród których wiele z nich pamięta ubiegłe stulecia będzie bardzo przyjemny. Znajdują się tutaj budynki z czasów panowania Wenecjan i Turków.
Jeśli czytacie regularnie bloga, to wiecie, że wąskie, urokliwe uliczki miasteczek południowej Europy to jest coś co bardzo lubimy. W Chanii znajduje się oczywiście mnóstwo butików i sklepów z wszelkiego rodzaju pamiątkami, co sprawia, że jest to również świetne miejsce na wielkie greckie zakupy 😉 Dla lubiących zakupy podczas podróży u miejscowych producentów ciekawym punktem wycieczki będzie piękna hala targowa. Kupicie tu produktu rodem z Krety i od okolicznych handlowców.
Z kolei miłośnicy historii i muzeów mogą zajrzeć do Muzeum Archeologicznego lub Muzuem Folkloru – tam nie dotarliśmy, zatem wspominam z „obowiązku kronikarskiego” 😊
Chania – jak ją zapamiętałam? Miasto z duszą, historią, charakterem, pełne kolorytów minionych czasów, z pięknym portem, Starym Miastem i klimatycznymi uliczkami. Odwiedźcie koniecznie!
Z pozdrowieniami,
Ewa
Przeczytaj też moje inne wpisy o Krecie: